Organizacja w Rosji stworzyła listę firm, których mienie można znacjonalizować
Spis przygotowała Publiczna Inicjatywa Konsumencka. Nazwy przedsiębiorstw, których dobra rzekomo nadają się do nacjonalizacji, przekazano do rosyjskiego rządu i prokuratury. Wiadomość podał w czwartek portal RMF24.pl, powołując się na rosyjskie media.
Prace nad listą
– W prace nad tą listą będą również zaangażowane organy ścigania, Ministerstwo Przemysłu i Handlu oraz Rospotrebnadzor (urząd konsumencki – przy. red.), każdy w ramach swoich kompetencji. Oczywiście, lista jest otwarta. Gdy tylko pojawią się firmy, które ogłoszą wycofanie się bez udzielenia gwarancji rosyjskim konsumentom, to będą tam wpisywane. W związku z tym, zostaną zastosowane wobec nich procedury administracyjne, karne i sądowe – powiedział w rozmowie z rosyjskim dziennikiem "Izwiestija" Oleg Pawłow, szef Publicznej Inicjatywy Konsumenckiej.
Do tej pory na liście miały się znaleźć m.in.: Volkswagen, Apple, IKEA, Microsoft, Shell, McDonald’s, Porsche, Toyota i H&M. – Łączna kwota zobowiązań tych firm wobec obywateli, państwa i kontrahentów to ponad 6 biliona rubli – stwierdził Pawłow.
Firmy wycofują się z Rosji
Poszczególne firmy wycofały się lub zawiesiły działalność na terytorium Federacji Rosyjskiej po ataku wojsk Władimira Putina na Ukrainę. Koncerny Visa i Mastercard poinformowały, że w odpowiedzi na rosyjską agresję wstrzymują swoje prace w Rosji. Tym samym karty wydawane przez rosyjskie banki nie będą obsługiwane przez sieć Mastercard, globalne przedsiębiorstwo z dziedziny płatności cyfrowych, które obsługuje transakcje w ponad 210 krajach.
Działalność na terenie Rosji wstrzymał także niemiecki koncern samochodowy Volkswagen. Chodzi o zakłady w Kałudze i Niżnym Nowogrodzie. Firma wstrzymała też eksport swoich pojazdów do Federacji Rosyjskiej.